4 przyczyny tego, że stoisz w miejscu zamiast realizować swoje cele i marzenia!
Jak jest z postanowieniami – każdy wie. Czy zatem robienie postanowień ma jakikolwiek sens? Zdecydowanie ma! Tylko potrzeba zabrać się do rzeczy tak, aby zadbać o swoje szanse na ich realizację. Bo tu jest największy problem: postanawiasz sobie „coś” od 1go stycznia, ale brakuje najważniejszych czynników decydujących o sukcesie swoich planów.
Z artykułu dowiesz się, jakich. (a propos zaplanowania dobrych zmian w swoim życiu na nowy rok – zapraszam Cię tutaj: https://www.psychologicznieorozwoju.pl/nowe-cele-nowe-dzialania-sprzedaz/
Błędy, których nie możesz popełnić:
1. Wyznaczenie jako celu czegoś, co celem nie jest!
Bardzo często nasze postanowienia noworoczne brzmią mniej więcej tak:
- będę zdrowo się odżywać,
- będę uczyć się angielskiego codziennie,
- będę regularnie chodzić na siłownię, itd, itd….
Pytanie: czy to są cele?
Czy raczej sposoby na realizację jakiegoś celu?
Weźmy przykład z siłownią. Postanowienie brzmi: Będę chodzić 3 razy w tygodniu na siłownię. A na ile rzeczywiście jest to Twój cel?
Czy raczej celem będzie tu:
a. zrzucenie np. 5 kg
b. poprawa kondycji fizycznej, np. do takiej, gdzie jesteś w stanie przebiec 10 km (to oczywiście luźny przykład)
c. zrzucenie kilogramów tak, aby mieć np. w biodrach 95 cm?
d. wyrzeźbiona sylwetka ciała – aby np. dobrze wyglądać w tej mocno dopasowanej sukience, która wisi w szafie i nigdy w niej nigdzie nie byłaś?
Te 4 przykłady to mogą być Twoje cele. I mogą być ważne z takich powodów, jak:
- zdrowie!
- wygląd!
- udowodnienie sobie czegoś (sobie – ale nigdy innym ludziom!)
Jak widzisz „chodzenie na siłownię” to raczej droga do realizacji celu.
Jedna z wielu możliwych. A wiesz w czym tkwi przyczyna niezrealizowania takiego postanowienia?
Przede wszystkim taki plan działania, jaki sobie postanawiasz – może po prostu u Ciebie nie zadziałać. Z różnych powodów.
Bo okaże się, że nie lubisz siłowni. Bo Ci się nie będzie chciało wychodzić z domu wieczorem, po zmroku, po pracy.
Bo jednak nie zgrasz tego z Twoimi innymi zajęciami… I swoje postanowienie pewnie odpuścisz.
Zupełnie inaczej będzie wyglądała Twoja sytuacja, jeśli wyznaczysz sobie prawdziwy CEL, np. zrzucenie 5 kilogramów w 2 miesiące.
Kiedy ułożysz sobie dobry(!) scenariusz realizacji celu (taki, w którym przyjmujesz, że Twój plan może się nie sprawdzić, więc przygotowujesz również plan B, a nawet plan C!) – Twoje szanse na osiągnięcie sukcesu znacząco rosną!
Prawdopodobieństwo zrealizowania celu w takiej sytuacji (prawdziwy cel + dobry plan) są bez porównania większe niż dotrzymanie standardowego postanowienia noworocznego.
2. Próbowanie wciąż tego samego sposobu do realizacji danego celu – bez żadnych efektów.
Ktoś (podobno Einstein!) powiedział, że szaleńcem jest ten, kto wciąż robi te same rzeczy i spodziewa się innych rezultatów!
Ileż mądrości jest w tym zdaniu! Myślę, że warto je sobie zapisać, wydrukować, powiesić na ścianie. Bo my często robimy właśnie to: trwamy w schematach działania i myślenia – które donikąd nas nie prowadzi. Czy to w sferze osobistych działań, czy w relacjach, czy w kwestiach zawodowych.
To jest kolejna ważna przeszkoda w realizacji celów: powtarzamy w kółko to, co nie działa – w nadziei i optymistycznym idealizowaniu swojego działania w przyszłości. Jeśli nie działa – to potrzebujesz innego scenariusza. Dlatego warto wyznaczyć plan B i C. Trzeba szukać różnych sposobów na realizację celu.
Ma to dla Ciebie sens? Widzisz, dlaczego ludzie nie realizują celów czy postanowień noworocznych? Bo piszą sobie najczęściej tylko jeden scenariusz – i to ten stary, „sprawdzony”, który się – o ironio – nie sprawdza!
Jeśli jesteś właśnie w takiej sytuacji – „kręcenia się w kółko” – to zdecydowanie potrzebujesz ponownej analizy tego, co ważne – w temacie Twojego celu.
3. Brak przemyślenia celu, jego wartości, korzyści z jego osiągnięcia, jak i konsekwencji niezrealizowania go
To kolejna hiper ważna sprawa! Realizacja celu wiąże się ze zmianą w Twoim życiu. Nie ma znaczenia, czy dużą czy małą. Jest to jakaś zmiana. Badania dowodzą (tu mam na myśli transteoretyczny model zmiany autorstwa Prochaski, Norcrossa i Diclemente), że ludzie przechodzący przez zmianę potrzebują przepracować sobie 5 jej etapów. Są one uniwersalne dla każdego z nas!
1. prekontemplacja - kiedy jeszcze nie wiesz, jakiej zmiany/celu chcesz
2. kontemplacja - wiesz, jakiej zmiany pragniesz, chcesz ją przeprowadzić, dokonujesz analizy swojej sytuacji (przemyślenia, wartościowanie swojego celu, analiza korzyści i wysiłku, straty, którą poniesiesz, jeśli celu nie zrealizujesz, a także tego, co w Tobie chce tej zmiany, co Ci ta zmiana da? Masz dużo emocji na myśl o swoim celu
3. przygotowanie - zaprojektowanie planu działania, tego, jak ta zmiana będzie wyglądała
4. działanie - wdrażanie planu działania
5. podtrzymywanie zmiany - trwanie w zmianie, w tym, co zrealizowałaś
Co to oznacza w praktyce?
Na przykład to, że jeśli jesteś w grupie ludzi, którzy zmagają się wciąż i bez końca z tym samym problemem, próbujesz różnych rzeczy, różnych rozwiązań, ale nie potrafisz sobie nic skutecznie zaplanować i masz wrażenie, że walczysz sama ze sobą – oznacza to, że prawdopodobnie jesteś na etapie kontemplacji (fazy przemyślenia, wartościowania swojego celu, analizy korzyści i wysiłku, straty, którą poniesiesz, jeśli celu nie zrealizujesz, a także tego, co w Tobie chce tej zmiany, co Ci ta zmiana da? itd.). A to oznacza, że dopiero przepracowanie sobie tego wszystkiego, pozwoli Ci przygotować sobie dobry plan i wdrożyć go z sukcesem!
4. Myślenie „Wszystko albo nic!”
To jeden z największych wrogów realizacji planu. Chciałabyś swój cel wykonać jak najlepiej. Najdokładniej. Odhaczyć wszystko, co zaplanowane. Dopilnować wszystkiego i – co najważniejsze – wywiązać się ze wszystkiego. A jeśli coś się nie uda… to realizacja celu upadła. Nie ma sensu. Pozwoliłaś sobie na coś, na co nie powinnaś, miałaś plan, by tego nie robić. Albo zamierzyłaś robić coś regularnie. I raz Ci nie wyszło. I odpuszczasz cały plan i cel. Czyż dla realizacji celu nie lepiej zastosować wariant: jeśli zdarzy się tak, że odstąpię od mojego planu, to mimo wszystko nadal go realizuję!
Warto sobie przygotować rozwiązanie na to „co wtedy?” już na etapie układania planu. Warto przewidzieć takie sytuacje – bo one są naturalną koleją rzeczy!
Wymieniłam Ci 4 najważniejsze przeszkody w realizacji „tzw. postanowień noworoczny”, ale i celów w ogóle! Tych przeszkód jest oczywiście więcej, ale te trzy są zdecydowanie u podstaw tej „piramidy trudności”. Odwrotność tych błędów – to dobre praktyki, które warto wprowadzać do stawiania sobie celów!
Agnieszka Żmuda, psycholog, coach odwagi zawodowej, specjalista ds. rekrutacji
autorka bloga Psychologicznie o rozwoju zawodowym
https://psychologicznieorozwoju.pl/